O Dylanie jako poecie mówiło się od lat. Analogii dla jego poezji szukano w literaturze ludowej i średniowiecznej. Kiedy w 1997 roku zgłoszono Dylana do Literackiej Nagrody Nobla uzasadniano ten fakt tym, że „wskrzesił tradycję literatury ustnej i sztukę minstrelów". Niedawno ukazała się jego nowa, 37. studyjna płyta "Fallen Angels" z amerykańskimi standardami.
„New York Times" przywołuje słowa Billa Wymana, członka najlepszego składu Rolling Stonesów, który trzy lata temu napisał na łamach „NY Times" artykuł, w którym lirykę Dylana nazywał „znakomitą”. „Jej problematyka jest ponadczasowa. Niewielu poetów może cieszyć się takim wpływem” - pisał.
Decyzja została podjęta przez 18 członków Szwedzkiej Akademii. Tym razem nie spełniły się przewidywania bukmacherów, według których tegorocznym faworytem był Kenijczyk Ngugi wa Thiong'o.